czwartek, 28 czerwca 2012

To już jest koniec... oczywiście roku szkolnego

Najlepsi w roku szkolnym 2011/2012:  
  
NAUKA:
  • Angelika Bednarczuk
  • Monika Matuszewska
  • Magdalena Cieśla
  • Przemek Piątka
  • Karol Garbarczyk 
ZACHOWANIE:
  •  Magdalena Cieśla
  • Aleksandra Majko
MISTRZ ORTOGRAFII:
  • Monika Matuszewska
SPORT:
  • Magdalena Cieśla
  • Katarzyna Płucinnik
Gratulujemy również pozostałym koleżankom i kolegom, wszyscy spotkamy się w klasie drugiej b:)

SŁONECZNYCH WAKACJI

piątek, 15 czerwca 2012

Mały Festiwal Języków Obcych

6 czerwca wzięliśmy udział w Gminnym Konkursie Piosenki i Tańca. Każda klasa musiała przygotować taniec połączony z piosenką w języku obcym (czyli np, w języku angielskim, niemieckim). Nasza klasa przygotowała piosenkę Bruno Marsa - The Lazy Song, którą zaśpiewała Monika oraz mix innych utworów, m.in. Różowa Pantera, Barbra Streisand i Killuminati - 2pac'a ;) Do naszego występu wkręciliśmy nawet Panią Halinę ;) Niestety nie udało nam się zająć żadnego miejsca ale i tak bardzo wszystkim się podobało;D

Nasz występ i nasza solistka Monika

Trochę gimnastyki!

Dyplom za zajęcie I miejsca w konkursie na najlepszą prezentację antynikotynową, brawo MY!

Najlepsze matematyczki w klasie: Monika, Magda, Angelika


wtorek, 12 czerwca 2012

Zielona Szkoła Pobierowo 2012

 Dziennik z podróży
Pobierowo 28.06.2012

Dzisiaj wstaliśmy o 3 nad ranem ,aby zdążyć na zbiórkę o 3:50, czekaliśmy na ten wyjazd z niecierpliwością, więc nikt nie marudził, że tak wcześnie wstał. Niestety nasza radość za szybko się skończyła, gdyż po niecałej godzinie paliwo z Węglińca źle zadziałało na nasz autokar i odmówił dalszej jazdy. Czekaliśmy około 4 godzin, aż przyjedzie po Nas zastępczy autobus. Później dość szybko zajechaliśmy na miejsce. Zostawiliśmy bagaże w ośrodku i popędziliśmy nad morze. Morze przywitaliśmy we własny sposób, czyli rzuciliśmy się w morze, suszyliśmy się na gorącym piasku, a potem tarzaliśmy się w nim i po prostu świetnie się bawiliśmy. Może to dopiero początek, ale ten dzień był wspaniały ;)

Nasz wspaniały ośrodek FALA

Powitanie z morzem

Woda mokra i słona
Morze lubi Klaudię

Szaleństwa na plaży

 
Pobierowo (Trzęsacz) 29.05.2012
                Wstaliśmy o 7 rano, aby zdążyć na śniadanie o godz. 8:00. Kiedy zjedliśmy, udaliśmy się nad morze i szliśmy ok. półtorej godziny do Trzęsacza. Gdy doszliśmy, zobaczyliśmy wielką metalową konstrukcję i jedną ścianę, która została z kościoła. Zrobiliśmy parę fotek i poszliśmy do muzeum, które leży dokładnie na 15 południku. Poznaliśmy bardzo ciekawą historię Trzęsacza i legendę o Zielenicy, córce króla Bałtyku. Każdy z nas otrzymał certyfikat potwierdzający pobyt na 15 południku wyznaczającym czas środkowoeuropejski.Wróciliśmy do ośrodka i zjedliśmy przepyszny obiadek.Po krótkim odpoczynku poszliśmy do miasta. Poznaliśmy miłą dziewczynę Angelikę, z którą chwilę sobie porozmawialiśmy o bransoletkach etc. Inni ,w tym czasie, szukali ciekawych pamiątek albo objadali się goframi i lodami. Po powrocie do ośrodka, pani Chroma zorganizowała dyskotekę ( na której nikt nie tańczył), więc my poszliśmy opisywać dzisiejszy dzień ;)


Spacer plażą w kierunku Trzęsacza

Po tej konstrukcji weszliśmy do Trzęsacza
Multimedialne Muzeum na 15 Południku im. Władysława Jagiełły
Ściana z kościoła i my:)












Pobierowo, 30.05.2012

                Dzisiaj wstaliśmy o godz.  6:30. Poszliśmy się ubrać i umyliśmy zęby. Po porannej toalecie wyruszyliśmy na śniadanie.  Na śniadanie jedliśmy: płatki z mlekiem (były niedobre), chleb, masło, ser żółty, szynkę i pyszne pomidory. Po posiłku mieliśmy czas wolny. Potem  musieliśmy iść na plażę, aby wyznaczać za pomocą trójkąta egipskiego kąt prosty. Nasza grupa liczyła 10 osób w tym: Monika, Adriana, Sylwester, Patryk, Nikodem, Jakub, Angela, dzieci Pani Młodzińskiej oraz nasza ukochana wychowawczyni Pani Halina. Według nas byliśmy najlepsi w tworzeniu wielokąta. W środku tej figury mieliśmy zrobić zamek z piasku. Dosyć długo go tworzyliśmy, ale po około godzinie skończyliśmy. Panie zrobiły nam kilka fotek przy naszych budowlach po czym udaliśmy się do ośrodka, aby przebrać się w coś suchego, bo potrzebowaliśmy wody do fosy i trochę się pomoczyliśmy. O 13:00 obiad. Do jedzenia mieliśmy zupę pomidorową oraz na drugie danie podali nam ziemniaki, marchewkę i kotleta schabowego. Nareszcie uczniowie zjedli obiad. To było niesamowite! Po obiedzie mieliśmy czas wolny. Po odpoczynku wyszliśmy na miasto. Od razu odwiedziliśmy  naszą koleżankę Angelikę w kawiarence z lodami, goframi itp. Zjedliśmy deser i niestety musieliśmy wrócić do ośrodka. Potem zbiórka w świetlicy, aby nauczyć się piosenki pt. „Morze nasze morze”. Przy okazji pośpiewaliśmy znane nam piosenki z lekcji muzyki. Gdy wróciliśmy do pokojów, to od razu zaczął się robić hałas i Pani Chroma kazała wyjść i udać się na spacer ulicami Pobierowa. Od razu po drodze poszliśmy do naszej stołówki w celu zjedzenia kolacji. Po skonsumowaniu posiłku udaliśmy się do naszego kochanego schroniska. Mieliśmy czas wolny dla siebie, tak więc robiliśmy, co chcieliśmy aż do godziny 20:00. O owej godzinie zeszliśmy na dół, ponieważ  rozpoczynał się grill na dworze przed ośrodkiem. Później poszliśmy myć się i spać i na tym skończył się nasz cudowny dzień.



Wyznaczamy trójkąt egipski
Jakiś kierownik musi być...
 a na dole pracowite pszczółki min. Klaudia i Natalia


 Oto nasze dzieło!!!
Dobrze, że Mamy mamy






    






Pobierowo (Niechorze) 31 maja 2012
Dzisiaj jak zwykle wstaliśmy rano i zjedliśmy śniadanie, było smaczne: jajecznica ze szczypiorkiem ,pomidory, szynka, ser. Zaraz po nim wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy na wycieczkę do Niechorza. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki, a niektórzy rozpoznawali miejsca, w których już byli na wczasach. Gdy dojechaliśmy, poszliśmy na latarnię, ale była jeszcze nieczynna, więc wyruszyliśmy w kierunku Parku Miniatur Latarni, który jest nową atrakcją Niechorza. W nim zobaczyliśmy miniatury wszystkich latarni w Polsce, było ich 23. Pani przewodnik opowiedziała nam historię każdej z latarni. Następnie wyszliśmy na prawdziwą latarnię, pokonaliśmy 210 schodów i oglądaliśmy panoramę z tarasu, 45 metrów nad ziemią. To nie był koniec atrakcji, bo zwiedzaliśmy Niechorze i zjedliśmy pyszne naleśniki. Gdy wróciliśmy do Pobierowa, zjedliśmy obiad: zupa ogórkowa i gołąbki  i mieliśmy zajęcia z polaka- rozwiązywaliśmy ortograficzne krzyżówki. Po tym poszliśmy na lody i poszukać jakichś pamiątek. Potem kolacja, a po niej pizza, którą zamówiliśmy telefonicznie. Dzień zakończyliśmy spacerem po plaży. Dzisiaj Zielona Noc, bo jutro już wyjeżdżamy.
W drodze do latarni...

Szlakiem latarni morskich

To nie Kołobrzeg! to Park Miniatur Latarni

Nasza zgrana grupa


Miniatura, prawdziwa latarnia i latarnicy:)

Widok z latarni w Niechorzu. PIĘKNY!!!


Pobierowo 1 czerwca 2012 DZIEŃ DZIECKA
                Dzisiaj wszyscy wstaliśmy wcześnie rano i poszliśmy zjeść jak zwykle bardzo pyszne śniadanie. Zaraz po nim poszliśmy posprzątać pokoje i spakować walizki. Gdy już to zrobiliśmy, znieśliśmy je na dół do pomieszczenia o numerze 101, aby zwrócić klucze od naszych pokoi. Po odstawieniu walizek, zostaliśmy mile zaskoczeni przez naszych opiekunów, którzy podarowali nam małe upominki w postaci prześlicznych, kolorowych świeczek. Ubraliśmy się ciepło i poszliśmy ostatni raz zobaczyć się z ukochanym morzem i ze łzami w oczach pożegnać je. Po powrocie z plaży razem z nauczycielami udaliśmy się na miasto, tam , kto miał jeszcze pieniążki, dokonał zakupu pamiątek. Następnie spotkaliśmy się w wyznaczonym wcześniej miejscu i opiekunowie oznajmili nam, iż mają dla nas kolejną, małą, słodką niespodziankę. Zanim doszliśmy w miejsce niespodzianki, domyśliliśmy się, co to jest. Okazało się, że mamy rację. Nauczyciele zaprowadzili nas do kawiarni, w której zjedliśmy pyszne pucharki lodów z polewą i bitą śmietaną. Wróciliśmy do ośrodka, zabraliśmy walizki i torby, wrzuciliśmy je do luku bagażowego w autobusie i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Węglińca;)

Deserlandia To jest PYSZNE!


Żegnaj morze:( ale jeszcze tu wrócimy


                    Długą drogę przebyliśmy do Pobierowa, wszystkim się nam tutaj podoba, czuliśmy się w S.S.M. jak w domu, dlatego wracać nie chce się nikomu. Dziękujemy za wspaniałe chwile. Będziemy Was wspominać mile. Do zobaczenia!